Na plaży w Gdańsku Jelitkowie, 1-go stycznia, jak zawsze od kilkunastu lat zebrali się tłumnie mieszkańcy Trójmiasta oraz liczni turyści, aby wspólnie z Gdańskimi Morsami oraz władzami Gdańska przywitać Nowy, 2020 Rok.
Tym razem nie było mrozu, ani śniegu – ale za to mocno wiało. Jednak pogoda nie odstrasza Morsów, bo kąpią się nawet przy dużym mrozie. Historia Gdańskiego Klubu Morsów liczy już 45 lat. Przedstawił ją wieloletni Prezes GKM, a obecnie Prezes Honorowy – Kolega Lech Szymaniuk.
Wszystkich przywitał także obecnie urzędujący Prezes Kolega Aleksander Cierpicki. 
Przybyłych przywitali także goście zaproszeni na scenę, Prezydent Miasta Gdańska Pani Aleksandra Dulkiewicz oraz Dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu Pan Leszek Paszkowski.
Pani Prezydent wspomniała, że może kiedyś wykąpie się razem z Morsami (ale jeszcze nie dzisiaj). Wskazała, że wśród Morsów znajduje się jej Zastępca Pan Piotr Grzelak i że najpewniej weźmie udział w kąpieli. Następnym punktem programu był wybór 3 najlepiej „przebranych” Morsów. Do komisji oceniającej „przebrania” dołączyła obecna na plaży Posłanka na Sejm RP Pani Henryka Krzywonos. Najciekawiej zaprezentowały się Aniołek, Diabełek i Zakonnica – za przebrania Morsy dostały upominki. 
Tytuł Super Morsa w tym roku przypadł Koleżance Halinie Burzyńskiej, która od kilku lat mobilizuje członków Gdańskiego Klubu Morsów do udziału w imprezach organizowanych w kraju i za granicą przez inne Kluby Morsów. Koleżanka Halina otrzymała z rąk Pani Prezydent pamiątkowy grawerton.
Dodatkowo obecny na scenie Król Neptun wspólnie z Prezesem Cierpickim wręczył statuetkę Neptuna za długoletnie kierowanie Klubem Koledze Lechowi Szymaniukowi, obecnie Prezesowi Honorowemu.
Obecne na miejscu Morsy nareszcie doczekały się czegoś konkretnego – zimnej wody. Król Neptun pasował nowych członków Klubu na „prawdziwe” Morsy, a Prozerpina „chrzciła” ich morską woda wylewana z pięknej muszli.
W ten sposób wszyscy doczekali się rozgrzewki, którą poprowadziła Koleżanka Agnieszka. Przy skocznej muzyce były „kolanka jak najwyżej”, wymachy, skłony, podskoki itd. Dobrej rozgrzewki nigdy za mało!
Przed wejściem do wody została jeszcze tylko „minuta dla reporterów”, czyli zbiorowe zdjęcie wszystkich Morsów witających swoją kąpielą Nowy Rok.
I nareszcie można było udać się do kąpieli w „chłodnych” wodach Bałtyku (niektórzy mówią, że tylko Zatoki Gdańskiej – ale zawsze to woda morska). Na czele szedł Król Neptun z Prozerpiną, a za nimi dobrze ponad setka Morsów.
Zabawom w wodzie nie było końca. Co prawda coraz częściej podczas kąpieli noworocznej Morsy więcej pozują do zdjęć niż kąpią się, ale wejście do zimnej wody i zanurzenie się w niej chociaż na chwilę też wymaga odpowiedniego hartu ducha. No ale później trzeba jeszcze trochę „popozować”, gdy się jest mokrym, co przy wietrznej pogodzie nie jest wcale łatwe.
Na wracających z wody Morsów „czyhali” reporterzy, którzy prawie z każdym chcieli przeprowadzić wywiad … szczególnie jeśli to był Król Neptun.
Zgodnie z wcześniejszą obietnicą w kąpieli wziął udział Zastępca Prezydenta Miasta Gdańska Pan Piotr Grzelak.
Również jak co roku na zziębnięte Morsy czekała gorąca herbata z sokiem i przepyszny żurek ufundowane przez właścicieli restauracji Karmazyn.
Na tym kończy się relacja z Noworocznej Kąpieli Morsów w Gdańsku. Zapraszamy za rok, chociaż właściwie … zapraszamy wszystkich chętnych już w najbliższą sobotę i niedzielę na wspólną kąpiel z Gdańskimi Morsami – o godzinie 11 w tym samym miejscu na plaży w Gdańsku Jelitkowie.