W niedzielę 5 grudnia, dzień przed „Mikołajkami” na plaży w Gdańsku Jelitkowie pojawiło się wielu Mikołajów, a właściwie Panie Mikołajowe. Pogoda wreszcie była „morsowa” – było w okolicy zera stopni Celsjusza.Sekretarz Zarządu – Koleżanka Halina częstowała wszystkich mikołajowymi czekoladkami. Wiceprezes Klubu, Kolega Krzysztof Bobkowski przypomniał wszystkim, że obecny w dniu dzisiejszym Kolega Aleksander Cierpicki na Walnym Zebraniu został nazwany „Prezesem Honorowym” naszego Klubu. Przedstawił również sytuację prawną i finansową Klubu. Jesteśmy na prostej drodze do wyjścia z zapaści po śmierci Kolegi Lecha Szymaniuka.Poruszono również kwestię oficjalnej imprezy na Nowy Rok – w związku z sytuacją epidemiczną i nieznanymi obostrzeniami, jakie mogą się pojawić – Klub podobnie jak przed rokiem, nie organizuje oficjalnej „kąpieli noworocznej”.Po przebieżce jak zawsze potrzebna jest jeszcze gimnastyka. Niektóre stroje nieco ją utrudniały…Jeszcze ostatnie zdjęcia w przebraniach Mikołajów i do wody…W czasie, gdy główna grupa Gdańskich Morsów rozbierała się i szykowała do wspólnej kąpieli, grupa „rekreacyjna” kontynuowała gimnastykę, a piłkarze rozgrywali jeszcze swój mecz.Oczywiście, ze względu na „okoliczność” najpierw były zdjęcia, a potem dopiero kąpiel.W związku z Mikołajkami – Mikołaje można było spotkać na plaży, Mikołaje przejechały do Gdyni na motorach, a pojawiły się również Mikołaje na skuterach wodnych, które pozdrowiły Morsy.Zabawom w wodzie, śmiechom i pozowaniu do zdjęć nie było końca.Z Mikołajowymi Morsami spotkamy się znów dopiero za rok. Ale Gdańskie Morsy można spotkać na plaży w Jelitkowie praktycznie codziennie, a na pewno spotkamy je w dni wolne około godziny 11. Zapraszamy…