Pomimo oficjalnego zakończenia sezonu kąpielowego – Gdańskie Morsy nadal obecne są na plaży. Jak zawsze „piłkarze” około 10 grają swój mecz, a około 11 dołączają do nich pozostałe Morsy.
Tak też było w ostatnią niedzielę – woda na Zatoce wyglądała, jakby to było małe jeziorko – żadnych, nawet małych fal. Taka pogoda rozleniwiała Morsy.
I jak to mają prawdziwe morsy w zwyczaju, także Gdańskie Morsy wygrzewały się w pięknym majowym słoneczku …
Zapraszamy wszystkich na plażę, dosyć siedzenia przed komputerem …