Podobnie, jak w ostatnich latach Gdańskie Morsy przywitały Nowy Rok wspólnie z władzami Miasta Gdańska. Ze względu na wyjazd Prezydenta Adamowicza – na plażę przybył w jego zastępstwie Wiceprezydent Lisicki. Impreza rozpoczęła się od powitania wszystkich przybyłych, przyznania koledze Zbyszkowi Judce (najstarszemu Morsowi z GKM) tytułu „Super Morsa” oraz od wybrania kilku najciekawszych kostiumów przygotowanych przez osoby kąpiące się.
Jak przed rokiem spotkanie noworoczne Morsów było okazją do otwarcia następnego sezonu „nordic walking” w Gdańsku. Do krótkiego marszu poprowadzili wszystkich chętnych: Wiceprezydent Gdańska, Prezes Gdańskiego Klubu Morsów, Dyrektor gdańskiego MOSIR-u oraz Prezes Polskiej Federacji Nordic Walking.
Po „spacerku” z kijkami przyszedł czas na gimnastykę prowadzoną przez Prezesa GKM – Kolegę Lecha Szymaniuka. Oprócz Morsów z GKM, pojawiło się kilkanaście osób kąpiących się zimą z innych regionów Polski.
Po zakończeniu gimnastyki i rozebraniu się, wszyscy pod wodzą Neptuna udali się do zimnych wód Bałtyku.
Niestety, wszyscy chcieli sfotografować lub sfilmować morskie wyczyny Morsów (oraz Foczek) i nie dopchałem się do brzegu – wobec tego zdjęcia z kąpieli można obejrzeć na innych stronach www (np. na www.trojmiasto.pl). Po kąpieli Morsy pozowały do wspólnego zdjęcia, które ma ukazać się w poniedziałkowym Dzienniku Bałtyckim.
I na tym impreza częściowo się zakończyła, co prawda Morsy i co bardziej odporni widzowie potańczyli jeszcze trochę przy „mechanicznej” muzyce, ale to nie było to, co długa zabawa przy zespole Retro Voice. Jeszcze tylko kilka wywiadów, których udzielili członkowie GKM, w tym nasz Neptun oraz Prezes GKM.
Do zobaczenia za rok, a kto jest żądny wrażeń – niech przychodzi na plażę co tydzień, albo nawet częściej …