W ostatnią niedzielę, 25 marca, Gdańskie Morsy przywitały Wiosnę. Zaczęło się od zagajenia Prezesa Lecha Szymaniuka.
Prezes opowiedział o planach działalności Klubu na najbliższe miesiące. Przypomniał również o obowiązku płacenia składek. Potem wszyscy chętni pod wodzą Kolegi Olka udali się na przebieżkę i gimnastykę.
Po rozgrzewce wszyscy przygotowali się do kąpieli oraz do wygnania Zimy za morze – czyli do topienia Marzanny.
Wszyscy, którzy przygotowali Marzanny lub sami odpowiednio „wiosennie” ubrali się, otrzymali od Prezesa drobne upominki.
Po wręczeniu upominków, wszyscy razem ruszyli do wody. Było kilka kukieł Marzanny, które trzeba było utopić, aby Zima odeszła za morze. Przyglądało się temu sporo osób, które ładna pogoda skusiła do spaceru po plaży.
W czasie kąpieli Morsy utopiły Marzanny, ale jak prawie co roku nie zrobiły tego zbyt skutecznie …
… bo Zima wróciła po kilku dniach i właśnie pokazuje na co ją jeszcze stać.