Po kilku słonecznych dniach pogoda się popsuła. Było bardziej „jesiennie” niż 'wiosennie”.
Pomimo tego Gdańskie Morsy postanowiły uroczyście powitać WIOSNĘ. W tym celu ubrały się odświętnie i spotkały na plaży w Jelitkowie.
Prezes Gdańskiego Klubu Morsów wręczył najładniej „ubranym” Morsom upominki. Wszyscy ruszyli nad wodę, gdzie była chwila dla reportera – czyli sesja fotograficzna.
Najładniej przebrana Marzanna – Koleżanka Halina miała na plecach ostrzeżenie – „Nie topić! Nie palić!”. Ale topienie Marzanny odbyło się zwyczajowo – i pozostała zwykła kąpiel w zimnej wodzie.